Między świątecznymi hafcikami powstała piękna twarz, miał być to prezent gwiazdkowy, ale tak się spodobał dla szwagierki, że został prezentem urodzinowym :) Bardzo fajnie i szybko haftowało się ten hafcik, lubię jednokolorowe motywy.
Marilyn po oprawie prezentuje się dostojnie. Widzę wiele niedociągnięć w oprawie, ale nie będę o nich mówić i mam nadzieję, że nikt nie zauważy :) Z każdą nową oprawą idzie mi coraz lepiej, ale nie wiem czy zdecyduje się oprawić takiego kolosa jak paw.
Muszę się też pochwalić bo skakałam ze szczęścia jak to dostałam. Mój małżonek wie, że oprócz haftu kocham książki i takim sposobem do domu zawitała cała saga "Burzy uczuć", aż 30 tomów, uwielbiam sagi bo ciężko się od nich oderwać. A tak wspaniale wyglądają na półce :)
Dziękuję za odwiedziny i witam nowe osoby, które zagościły na blogu - rozgościcie się, oglądajcie i komentujcie :)
Marilyn pięknie się prezentuje w ramce :)
OdpowiedzUsuńCudny hafcik, pięknie się prezentuje w oprawie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarilyn pięknie wygląda w rameczce i nie przejmuj się że może widzisz jakieś niedociągnięcia, na fotce ich nie widać.A wiadomo że i nie raz fachowiec coś potrafi ''spitolić''. Grunt że z każdym kolejnym jest lepiej:-) Gratuluję pięknej kolekcji sagi i podziw dla męża że pomyślał aby zakupić wszystkie od razu.
OdpowiedzUsuńSliczny haft tez lubie takie jednokolorowe :)
OdpowiedzUsuńWspaniały obraz:-)
OdpowiedzUsuńFajna ta Marylin :) A oprawiłaś super! Niedoskonałościami nie ma się co przejmować! :) To jest rękodzieło :) Super prezent :) Czekam na kolejną odsłonę pawia :)
OdpowiedzUsuńŚliczna!!
OdpowiedzUsuńMarylin jak żywa! Piękna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie hafty :)
OdpowiedzUsuńJak żywa :) Przepiękny haft. Ma coś w sobie ten jednokolorowy haft i czerwone usta :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent dostałaś od Męża.
Marylin jak żywa i to hipnotyzujące spojrzenie 😍pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńale świetna !!! Wyszywałam kiedyś Marylin ale inną, czy wzór masz Sylwio z sieci ?
OdpowiedzUsuńTak znalazłam go bodajże na pinterset, jeśli masz ochotę mogę się nim podzielić :)
UsuńPiękna. Ja też lubię jednokolorowe wzory.
OdpowiedzUsuńMarilyn wspaniała. A sagi zazdroszczę. Spisał się małżonek. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię sagi i chętnie sie wymienię, gdybyś była zainteresowana:)
OdpowiedzUsuńHej, mam pytanie odnośnie haftu, czy tło też haftowalas? Prawie kończę moją Marylin i zastanawiam się nad tłem. Dziękuję za odp.
OdpowiedzUsuńNie tła nie haftowałam, kiedyś i owszem, ale bez wypełnienia białym ładniej wygląda bo czarny się jakby wypukła i bardziej widać kontury :)
UsuńO wow, ale piękna kolekcja książek, a Marylin, jejku nie tak dawno byłaś na początku a tutaj już całość, idziesz jak burza.
OdpowiedzUsuńŚwietna dekoracja mieszkania! Wcale się nie dziwię, że szwagierce się spodobał :)
OdpowiedzUsuń