Jeszcze trochę przede mną, ale się nie poddaję, ponieważ jak najszybciej chcę skończyć ten wzór, który ma być prezentem dla rodziców. Wiem, że im się na pewno spodoba bo w końcu mama sama sobie go wybierała. Trochę na niego już czeka bo tak jak pisałam, leżał on odłożony przez dwa lata. Teraz postanowiłam, że nie zacznę niczego innego póki nie skończę tego obrazu :) Choć mam zaczętego tygrysa i swój ślubny obraz, ale o tym opowiem z czasem. Może i się pochwalę, w którym momencie utknęłam, a aż strach się przyznawać, bo jest to sam początek.
I dalej weekendowe szaleństwo :)
I tak o to kolejna kartka za mną :) Teraz przechodzę do nieba, a dokładniej gór, jakoś ciężko będzie mi szedł ten kolor, bo to właśnie nim się zraziłam i nie wyszywałam przez długi czas.
I to byłoby na tle moich xxx :) Miłego dnia kochani :)
sporo przed toba ale i sporo juz masz :) bardzo ladny haft :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć ostatnio słońce za oknem, ale idę jak burza :)
UsuńSkoro obiecane i to jeszcze dla mamy, to nie ma wyjścia, musisz skończyć :D Miłego haftowania!
OdpowiedzUsuńDokładnie, tylko wtedy czuję lekką presję, aby jak najszybciej skończyć
Usuń