Na tamborku kolejna pamiątka, tym razem dla chłopca. W bardziej intensywnych kolorach, na początku wydawało mi się ze jej wyhaftowanie pójdzie mi szybciej niż tej dla Julii, ale w połowie okazało się że jest tyle backstitch, że zajęły mi więcej czasu niż wykrzyżowywanie.
Dziś troszkę więcej zdjęć bo praca leżała u mnie jakiś czas i czekała na wręczenie :)
Bardzo ładny wzorek :) Fajna pamiątka
OdpowiedzUsuńPrzepiękna pamiątka, zachwycająco się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńPiękna, też ją robiłam :)
OdpowiedzUsuńPiękna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńWspaniała praca:-) Mateusz dostał cudną pamiątkę:-)
OdpowiedzUsuńMnie też czasem hafty mylą, patrzę na wzór, wydaje się łatwy i przyjemny a w trakcie strasznie się wlecze:-( Naszczęście bywa i w drugą stronę;-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Piękna pamiątka i warta tych wszystkich kreseczek :).
OdpowiedzUsuńWspaniała! Z oprawą też trafiłaś idealnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniała pamiątka! Cudownie się prezentuje w tej oprawie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!
OdpowiedzUsuńPiękna pamiątka, na pewno spodobała sie obdarowanemu :)
OdpowiedzUsuńPiękny!! Śliczne kolory!!
OdpowiedzUsuńRobiłam tok temu podobny i miko włożonego trudu - warto bo efekt jest swietny!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! A nie wygląda na taką z dużą iloscią konturów.
OdpowiedzUsuń