Po drzewku różanym przyszła kolej na kolejne drzewko, tym razem w niebieskościach. Zamarzyło mi się mieć oba drzewka na ścianie w kuchni. I te drobne marzenie właśnie spełniłam :)
Haftowało mi się je bardzo szybko i przyjemnie, nawet na chwilę nie odłożyłam go do szuflady.
Jakie są to kwiaty niestety nie wiem, ale bardzo mi się podoba połączanie niebieskich z ecru kwiatami.
Ściskam Was cieplutko :)